Chiny nie są kluczem. Są tylko jednym z wielu elementów światowej układanki.

Status quo zostało naruszone w momencie inwazji Rosji na Ukrainę. W tym momencie przestał funkcjonować układ pocztdamski z aneksami. Obecnie trwa próba wypracowania nowego wiążącego układu.

Dokładnie to samo działo się w latach 1936/46 i wcześniej w 1916/22. Na razie jeszcze poza Ukrainą nikt nie robi nowych granic w poprzek istniejących obecnie. Ale o to wcale nie trudno. Turcja, Rosja, Chiny i Niemcy były już poszatkowane w 1918 i jakoś się z tego wybroniły. Ale zawsze można sięgnąć do tamtych koncepcji, a do tego poszatkować na części Hiszpanię, Francję, Wielką Brytanię czy Italię.

Zależy jakie działania będą preferowane. Scalanie czy rozbijanie. Epoka wielkich imperiów przeminęłą w Wersalu i jak widać obecnie raczej preferowany jest scenariusz na rozbijanie molochów. Ale czy Polska zalicza się obecnie do molochów? To państwo średniej wielkości, nawet w Europie.

Pierwsze efekty zmiany polityki zobaczymy w momencie zatwierdzenia przez społeczność międzynarodową faktycznego podziału Libii i Iraku na kilka mniejszych państw.

Chyba ucieczkę do przodu. Za dwa czy trzy lata (czyli mniej więcej w obecnym czasie) wszyscy by uznali Krym za rosyjską republikę, a Ukraina pogodziła by się z utratą nawet Donbasu.

Luksemburg w październiku zeszłego roku wyemitował monetę z żołędnicą europejską której zasięg występowania wygląda tak:

San Marino w styczniu tego roku z sokołem wędrownym:

Kilka lat temu pani Pink-Panther napisała notkę o stałej polityce rządu Stanów Zjednoczonych wobec parafii rzymskokatolickich polskich, włoskich, litewskich, niemieckich. I to od lat 1930-tych do początków XXI wieku. Nie wiem, czy Pan się zapoznał z jej treścią?

Zgadzam się z Panem że przypadek TVN to dowód że oligarhjia amerykańska ma inne nierozpoznane interesy których my nie rozumiemy. Sądzę że więcej byśmy wiedzieli gdyby teraz były znane prawdziwr relacje Londyn-USA, Londyn-Berlin, Londyn-Moskwa oraz Berlin-Moskwa. Bo może pod stołem doszło do zmiany sojuszy jak w wojnach śląskich i możemy się jeszcze bardzo zdziwić. Dziękuję za dzisiejszy artykuł. Pozdrawiam. 

Polityka USA wobec Cristiady jest bardzo znamienna. Przypomnę sobie tę notatkę, dziękuję.

my z kolegami na lewo od naszej mapy w sojuszu??

Chyba jednak nie tylko od rządu USA...

https://www.press.pl/tresc/76140,wobec-atakow-na-tvn-wizyta-davida-zaslava-w-polsce-to-wazny-gest-wsparcia

https://wpolityce.pl/media/660019-kukiz-komentuje-przejecie-kolejnych-mediow-przez-sorosa

Ten Zaslav przybył do TVN, czyli do siebie. Nic nie wiadomo, aby spotkał sie z kimkolwiek z władz, a nawet ówczesnej opozycji. W tym sensie było to wydarzenie wewnętrzne w TVN. Tego wewnętrznego charakteru nie zmienia zainteresowanie tym spotkaniem ze strony takich mediów jak GW. Nie wiadomo nawet, czy ten Zaslav spotkał sie z którymś z wysokich urzędników amabasady USA.

<<<Dziki kraj utrzymywany w swojej "dzikości" Pis nic z tego nie rozumie,... >>>

PiS jest osobą bez duszy, stąd romumie tyle, ile rozumieć "chcą" jej władze. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że kierownictwo PiS wie o co kaman. Nie przez przypadek B. Szydło kursy robiła w USA.

Tzw szeregowi po części są dla kasy po cześci dla chwały a kilku nielicznych dla idei....do swoich  pierwszych wyborów. 

"Zauważ jednak, że do politycznego wsparcia TVN nie przystąpiły żadne amerykańskie oligarchie, lecz bezpośrednio rząd USA." - sorry Orjanie komentarz nie do mnie,ale skorzystam: -- nie owijając w bawełnę na czele prezesury Discowery stoi nie inaczej jak amerykański żyd Dawid Zaslav do którego należy TVN. To potężny oligarcha ,który całkiem ma się dobrze mimo licznych skandali. W Polsce m.innymi pilnuje ,aby TVN ukazywała m.innymi przesłanie ;

"Zgodnie z nową wersją historii naziści mogą być obywatelami dowolnego kraju, w tym oczywiście Niemiec, Austrii, ale również i Polski. Wokół tej nowej narracji pojawiła się presja, aby pokazywać Polaków jako sprawców pogromów np. Jedwabne, czy zorganizowany przez bezpiekę pogrom kielecki. " i wcale to nie jest teorią spiskową...bo tak jest...

Oprócz tego jak wróble ćwierkają i prowadzą tropy dziennikarskie to stacja TVN zaczęła się "wykluwać" się w zupełnie innym miejscu w Luksemburgu ...Spółkę ITI Panama założył w 1983 r. mieszkający w Curacao polski Żyd Hermann Tuber którego żona Mirka Indich była tłumaczką samego Andrieja Gromyko...i tak dalej się przekształcało do pojawienia się nagle ogromnej kasy polskiej bezpieki...dalsze losy znane...

Co do opieki rządu USA,nad TVN to chyba jest żadne...bo to "narzędzie"powstało na bazie szemranych legalizowanych interesów nie tylko żydowskich ,a administracja USA usiana jest nimi jak rodzynkami. I zawsze w razie co przydaje się....w polityce...

przepraszam autora notki za rozwijanie tematu o TVN,ale inaczej się nie da...

"przepraszam autora notki za rozwijanie tematu o TVN,ale inaczej się nie da..."

Oczywiście można udawać że problem nie istnieje. Realiści mówia że Jałta była, no bo, nie dało się inaczej, Stalin był silny i ZSRR. Ale w 1989 nie było już Stalina a Jelcyn walił wódę i wynosił akta, system "wyparował"  zainstalowano nam światopoglądowy kaganiec i podzielono rynek medialny "profesjonalnie" kapitał nie ma narodowości itd....Rola USA w tej całej degrengoladzie jest ewidentna, ohydne nieuwzględnianie czasu ochłonięcia (nacieszenia się dobrem zwyczajnym) po dotychczasowych przygodach (PRL) i nachalne instalowanie zboczeń i zwykłej głupoty pokazuje prawdziwy stosunek tego państwa do nas wszystkich... Instrumentalny.

Dzięki. TVN "jak ja rozumiem" jest tu tylko pewną ilustracją, a nie tematem. Natomiast schematy politycznego postępowania USA za ich granicą należą do tematu. Oto w jakimś momencie, gdy należało chronić rozwój polsko amerykańskiej współpracy politycznej i wojskowej, ambasador wypowiadał się publicznie w sprawie jakichś niesprecyzowanych obaw o ewentualnie mogącą być możliwą utratę koncesji nadawania przez TVN. Czy to nawiązywał do opozycyjnych histerii wówczas w Polsce.

Oczywiście, w coś to ubrać było trzeba, więc w wolność mediów. Ale co to za samoistna wartośćw świetle póxniejszych wydarzeń. A kto się teraz niepokoi wolnością samego istnienia TVP? Jeśli wtedy chodziło o wypchanie PiS od władzy za pomocą jojczenia o wolności słowa, to udało się. Ale, co? Teraz wolność słowa straciła wszelki powab? Już amerykańskiemu rządowi nie jest potrzebne trzymać tutaj jakiekolwiek wędzidło? Ciekawe co rząd USA zrobi, gdy przez obecny rząd obecna TVP z braku kasy przestanie obsługiwać należne w USA tantiemy prawno-autorskie. W stosunkach polsko amerykańskich należności od wartości prawno autorskich są uważane za inwestycje w drugim kraju i podlegają ochronie. A tu żadnego brzezińskiego zaniepokojenia pod płaszczykiem: wolność mediów? Tamto podobno miało się być może zacząć dziać, a to dzieje się na full ahead. I co, nie widać? Zobaczymy, co powiedzą Warner i ten Zaslav na przepadek należności z durnego upadku ich poważnego klienta w Polsce.

Ok. Pal sześć pieniądze, ale dlaczego w stosunkach z lokalsami odrzucać wędzidło? Czyżby już nie było tutaj potrzebne, albo całe "tutaj" nie jest już potrzebne? Gdy Francja i Anglia uchylały się od wojskowej pomocy Polsce jakoby w celu lepszego przygotowania się, ktos przytomny zauważył, że nie istnieje aż tak wysoki poziom lepszego przygotowania się, aby w bilansie sił zrównoważyć utratę polskich dywizji i polskeigo frontu. Odpowiednio dokładnie taka sama kalkulacja dotyczy gospodarki amerykańskiej oraz potrzeb ich armii wobec przyszłych wyzwań, których wykluczyć nie można. Zobaczymy więc po przykładzie CPK.

Natomiast kwestia, że w pewnej inwestycji amerykańskiej mogą panoszyć się jacyś sześć na dziewięć nie ma nic do rzeczy. W końcu niby gdzie sformułowano, a raczej głośno wypowiedziano niesmiertelną doktrynę polityczną: Może i łajadak, ale to nasz łajdak. Czytaj: Mamy dla niego wędzidło.

Tu następuje nagły przeskok myślowy, dlaczego Tuskowi za granicą wszystko na razie uchodzi na sucho?

Sorry autorze to do @Brasil

Hmn...Orjanie ,a mnie się temat autora podoba i nie tylko dlatego ,że zaczął od cytatu ojca Mniszyska o TVN-ie... jako ilustracji. Przyznaję się od razu,że dostaję wprost furii słysząc "uczone"wywody tej stacji w iluś tam odsłonach.To nie tylko politycznych,ale mają inne pasma o nadawaniu trendy kochających inaczej ,iluś tam płci na życzenie ,nawet dla gospodyń domowych ,filmiki produkowane ,aby się oswoiły z nowym życiem...

Ale zostawmy to,bo raz założona stacja za (sorry)złodziejską szemraną kasę jest już teraz nie do skasowania,bo nie bez kozery przejął to amerykański żyd. Był moment,że mozna było,ale władza trzęsła porteczkami i gaciami....I tyle w temacie.

Zastanawia mnie to zdanie autora " A jeśli oni sami nie wiedzą co robią i mają taki sam procent lewicowych aktywistek na km2 jak u nas?--- to zdanie autora należy chyba rozwinąć...bo tam lewaki wprost lewitują w tej kapitalistycznej na wskroś Ameryce...

Jedyne co przychodzi mi do głowy to zakaz modrowania nie narodzonych dzieci, poza tymi dziećmi z przestępstwa... Na tym się trzyma nasza egzystencja.

Tak zadziwiająco,ale takie było najważniejsze dla Rosjan założenie,gdy bezpieka wojskowa ,późniejsze WSI ,kombinowało nadawanie....Panie i panowie prezenterki nienagannie ubrane,znające języki,profesjonalistki w każdym calu...wiarygodne. To nie miały być wtykane szmaciuszki ze szkółki z Olgino,ale dobre materiały....

Pozostaje trzymać się swoim przekonaniem, ideom, wierzę, tradycji, czy jak by nie nazwać podstaw naszego światopoglądu. Albo w skrócie: róbmy swoje. :)) 

są zamkiem.

@ nie są kluczem

Pan to masz zachcianki. TVN jest po to, aby USA mogło mieć wplyw na nastroje społeczne w Polsce i tego się żadne nicarstwo nie wyzbędzie. Musi więc Pan albo powiedzieć Amerykanim, aby stąd wyszli albo zacisnąć zęby i robić propagandę lepszą niż TVN. 

> Musi więc Pan albo powiedzieć Amerykanim, aby stąd wyszli albo zacisnąć zęby i robić propagandę lepszą niż TVN.

Pelna zgoda.
Szkoda, ze nie ma plusow za komentarze.

Meksyk jest podżegany przez Anglików do "rekonkwisty" zachodnich stanów. Odcięcie USA od Pacyfiku byłoby tym, cxym odcięcie Rosji od Bałtyku i M. Białego...czyli koniec mocarstwa, a nawet koniec państwa federacyjnego. 

Pytanie jest tylko takie - czy ci Meksykanie aby przypadkiem nie mrugają jedym okiem do Amerykanów i nie propobowali im jakiegoś dealu, aby zrobić w konia Anglików? Bo jednak agentura amerykańska w Meksyku, jak i całej Ameryce Łacińskiej jest ogromna (angielska zresztą też). A więc która agentura jest lub będzie sprawniejsza? W Chile, Wenezueli  jest angielska.

A swoją drogą Stanisław Orda niedawno pusał notke o Gujanie i akurat 2 dni temu Exxon Mobil ogłosił, że wchodzi do Gujany, na tereny sporne z Wenezuelą. Takie coś oznacza, że USA i Anglicy jednak coś ustalają w negocjacjach i to realizują - Gujana to była kolonia angielska. 

Więc u nas też - jak widać - jakieś ich ustalenia są realizowane. Nam się to nie podoba, ale co my możemy?

Jest jeszcze gorzej.

Kolega który pisu nie lubił, powiedział, że się na coś przydał. Takie tam elektryczne wózki, jak z fabryk lat siedemdziesiątych.

Uff.

ulga i dopłata (na przystanku dla tam mieszkającego)

strach zapytać !

> A to oznacza, że sie nie rogadali

OK, to jak wtedy ocenic AUKUS?

Dogadali sie w temacie Dreadnought'a (chyba najdrozszy projekt wojskowy UK po IIWS):

The British navy is teaming up with the US to build a new 'Dreadnought' for a totally different battle at sea

Też zalecam spokój. Najciekawsze i zarazem najśmieszniejsze jest, że - jak słusznie napisał Pioter, że obecnie siły rozrywania są silniejsze niż scalania - my się martwimy,czy aby nas nie pokawałkują, a tymczasem proces kawałkowania takich "lokomotyw" unijnych jak Francja czy Niemcy jest już tak dalece zaawansowany, że prędzej owe państwa na Zachodzie zostaną "rozebrane" niż my. 

Bo jeśli aparat urzędniczy UE ma być NAPRAWDĘ silny i skuteczny, to niezbędne jest takie osłabienie najsilniejszych państw Unii, aby w ogóle nie myślały o stawianiu jakichkolwiek warunków. I to zostanie zrealizowane albo samodzielnie przez USA albo do spółki z Anglią (po to właśnie był brexit aby zacząć proces kawałkowania bez ryzyka dostania rykoszetem).

Tak więc nie martwmy się narazie o to, co nam zrobią Niemcy czy Francuzi. Oni nawet nie zdają sobie sprawy, że "ich ludzie" już zbudowali dla nich   gilotynę. Teraz chodzi o to, aby ci, którzy dadzą głowy, zrobili to dobrowolnie, bez stawiania oporu. A to można osiągnąć tylko przekonując, że tak naprawdę to polecą głowy, ale tych słabszych, tych Polaczków, Węgrów i innych. Ze ta gilotyna to dla tych "słabszych".

> Migracja od strony Meksyku zmienia  Stany równie gwałtownie co zaproszeni lekarze i inżynierowie w Europie. 

Tam jest dramat.

" Teksas ogłosił formalnie, że stał się celem inwazji. Graniczną rzekę Teksasu z Meksykiem, czyli Rio Grande przekraczają codziennie tysiące migrantów, mówi się oficjalnie o co najmniej 10 tysiącach nielegalnych przejść na całej południowej granicy Stanów. Bliższa prawdy jest liczba około 15 tysięcy na dobę. Dzień po dniu."

Paweł Jędrzejewski: Czy Stany Zjednoczone rozpoczną wojnę z Teksasem?

Negocjacje dotyczą różnych obszarów i nigdy nie jest tak, że wszystkie obszary są dogadane. Tam gdzie nie ma dogadania, tam są konflikty. Poza tym czasami zdarza się - i to nie tak incydentalnie - renegocjowanie (aneksowanie umów). 

T9 porozumienie między USA i Koroną w kwestii okrętów podwodnych ja interpretuję tak, że oba nocarstwa tak naprawdę uzgodniły, że żadne inne państwo NIE MOŻE posiadać lepszych okrętów podwodnych lub nie w takiej ilości, która pozwala na stawianie warunków. Myślę nawet, że poestanie lub powstała już taka komórka, mająca na celu wymyślanie różnych fantastycznych pomysłów militarnych - jak Leonardo da Vinci - i z której będą te pomysły "wyciekały" w świat, aby innych wkręcić w mega-koszty w złudnej nadziei, że zdobędą COŚ, co zapewni im awans w hierarchii. 

Czysta włoska robota...:)

Tam nie tylko Meksykanie czy imigranci z Ameryki Pld. wchodza. Sa tam zwozeni ludzie z calego swiata. Kacapia ma w tym udzial. Jest to ewidentny atak hybrydowy na USA.

" Obecna fala migracji przez południową granicę USA dotyczy właśnie ludności masowo importowanej z całego świata, głównie z Afryki i Bliskiego Wschodu, która w żaden sposób nie przeszłaby weryfikacji przez Urząd Imigracyjny. Skala zjawiska jest taka, że nasze problemy z "turystami" Bulbenfuehrera są nieistotne. Tylko w grudniu jedynie przez granicę Stanu Teksas przeszło... trzysta tysięcy imigrantów."

(z blogu Skippera, polecam to co dalej pisze)

Mam wątpliwości, co do ataku na USA. 

Dla mnie  to jest atak na tzw. tradycyjny światopogląd, cywilizację kiedyś zwaną chrześcijańska. Nawet te fragmenty zbudowane na protestantyźmie. 

Obecny rząd Bidena zachęca migrantów do wkracza nią na teren USA - w UE wprost zrobiła to kiedyś Makrela. Demokraci chcą przyznać lub już przyznają prawa wyborcze nowo przybyły migrantom. To jest walka o kształt cywilizacyjnych fundamentów USA ( tak jak i Europie). Jak nie dać wygrać zwollennikom Trumpa.

Ci walczący o równość i sprawiedliwość zwolennicy Demokratów cieszą się z przybycia Meksów, bo ....mają tanią pomoc domową: opiekunki, kucharki, ogrodników. 

Też tak uważam. Protestanci w USA tak jak Niemcy w Europie - dowiedzą się na samym koncu, że oni też pod nóż idą. I żadne fortuny przez nich zgromadzone im nie pomogą. W USA musu pojawić się uber-Stalin (musi - w sensie, że wszystko jest robione pod jego nadejście). Tem amerykański uber-Stalin będzie miał za zadanie zmusić resztę Amerykanów do poniesienia kosztów budowy, nowej, lepszej potęgi militarnej USA - taki cel stawia przed USA Plemię Żmijowe, bo widać, że olimpijski  konkurent wzrasta w siłę i zwyczajnie USA ma coraz większy problem w forsowaniu woli swego kupieckiego protektora. Pozostaje już tylko opcja militarna. Ale ta opcja zajmie minimum 50 lat (25 lat na przekształcenie USA w dyktaturę de facto, choć de iure nadal to będzie "demokracja....i kolejne 25 lat na gruntowne zmodernizowanie armii i opracowanie - na tej bazie - nowych metod walk).

Chiny będą wykorzystywane - tak jak każdy naród napompowany mega-ambicjami. W tym celu właśnie pompuje się niektóre narody, a Włosi są mistrzami w nadymaniu glisd do rozmiarów anakondy. USA potrzebuja czasu, ale konkurent nie daje wytchnienia - stąd Chiny muszą przejąć część ciężaru "odpowiedzialności" za bezpieczeństwo światowe, czyli odciążyć USA. Marchewką za to będzie Tajwan (tak sądzę). 

Włosi są pragmatyczni - stąd każdemu chętnemu (ale i pracowitemu) dadzą na chwilę potrzymać ster "światowych rządów", by potem po włosku podziękować naiwniakowi. 

Bo CPK powstanie. Jest tylko kwestia kosztów, a ściślej z jakiego budżetu będą one finansowane. Pierwotnie CPK było dla Anglików ze środków unijnych. Obecnie dla Anglików i USA, ale srodki unijne już się skończyły (tzn. KPO już został wydany - o tym nawet tuski już oficjalnie gadają) i pytanie brzmi: kto teraz da kasę? Ani Anglicy ani USA nie chcą dać kasy, bo to nie leży w ich naturze. Rząd musi więc zaciągnąć kredyt, ale chce wytargować jak najniższe odsetki. Poza tym im dłużej będzie trwała budowa CPK, tym dłużej można będzie rozkradać część środków i to jest marzeniem urzędników tuskowych. 

Wiec jedynie co bedzie zmienione w kwestii CPK, to wielkość kosztów budowy. Urzędnicy tuskowi chcą jak największych kosztów i jak najdłuższego terminu budowy. Anglicy lub USA albo obaj naraz naciskać będą jednak na szybkie zbudowanie lotniska. Więc spokojnie...

W Islamie w jego doktrynie nie jest dozwolony dialog ani myślenie...

Przykładowa fatwa imama z Hezbollah:

"Produkujemy narkotyki dla Szatana Ameryki i Zydów. Jeśli nie możemy

ich zabić z karabinów, to zabijemy ich narkotykami"

Muzułmanin nie może podlegać niewiernym, chyba że ma wśrod nich

do wykonania jakieś zlecone akcje teraz lub w przyszłości.....

Wstępne negocjacje (te za PiS) z linkowanym konsorcjum było na tzw rozruch 40% coś chyba 8 mld ...za tzw udziały... myślę ,że nie w tym rzecz...ktoś kto wsadzi taką kasę dąży do szybkiego zysku...czyli nie przeciągania realizacji.Mi to wygląda na przeciąganie liny z przeciwnego kierunku.Tusku to nie mąż stanu tylko zwyczajny lokaj.A KPO,który kraik coś wykorzystał to jego zysk,dla pariasów brakuje.Ale cóż to za łaska ? cząstkowo coś tam ,reszta pożyczki. Więc jeden czort...

Ja to szanowny jestem spokojna o siebie,bo nie doczekam tego,ale szkoda mi Polski,bo to jednak szansa korzystna ze wszystkich stron.

A co do TVN to nie ze wszystkim się zgadzam.Nie zakładali tego amerykanie,lecz WSI-oki zaraz po transformacji.A to,że handlowali ten produkt z  żydem amerykańskim,to rzeczywiście ich szczęście. I był krótki moment ukrócenia tego procederu,tylko władza nasza zatrzęsła gaciami.Ba!nawet ta laleczka Georgette własnym biuścikiem broniła tej boleściwej "wolności "słowa. Kto wie czy to nie przeważyło ,bo i cycki mogły być sztuczne,więc odporne jak dwie kosy.No ale dośc żarcików...nie wesoło....ech...

Chyba przeceniasz "dążenie [za kasą] do szybkiego zysku". Na pewnych poziomach zysk jest już mniej istotny. Celem tam jest ruch dla dalszego trwania władzy osiąganej przez uzależnianie. Jakaś oszołamiająca masa potencjalnego zysku do ewentualnego osiągnięcia ma tam drugorzędne znaczenie, bo nie jest tam bezwględnie potrzebna ani do powiększenia konsumpcji, ani do podtrzymania ruchu przez dalszą akumulację kapitału do dalszych inwestycji, ani do tezauryzacji. A już na pewno zysk nie jest tam potrzebny do poprawy społecznego dobrobytu, bo ten jest sprzeczny z uzależnianiem dla utrwalania faktycznej władzy.

Panującej nam uprzejmie gospodarki finansowej nie należy mylić z gospodarką pieniężną w starym znaczeniu (o jakiej opowiadał Wokulski opartej na pieniądzu realnym), ani z tą późniejszą od czasu, gdy została oparta na pieniądzu elektronicznym, a ten na sile sugestii. Mówi się "pieniądz fiducjarny", czyli oparty na zaufaniu. Ale teraz niby jak kreowane jest zaufanie w gospodarce? Przecież nie w oparciu o rozsądek oceny otaczającej rzeczywistości.

Tylko na niższych poziomach zysk ciągle ma znaczenie i siłę kreacji gospodarczej, bo napędza tam nadzieje na przeniesienie się do poziomu wyższego. Te nadzieje także oparte są na sugestii.

Sprzedać-kupić nadzieję i zapłacić zaufaniem - z odsetkami za opóznienie

Luksemburg zawsze kojarzyłem z cesarstwem (cesarska dynastia Luksemburgów). Czyli Niemcy. Pribałtyka to też Niemcy. Bawaria też. Żołędnica ponadto kojarzy mi się z żołędziami, a żołwdzie z dębami. Dęby z mundurami hitlerowskimi. Wszystko wokół Niemiec się obraca z tą żołędnicą...:). Jak dla mnie.

No tak. To Niemcy.