Jedyna droga.

Twoje zniechęcenie wynika (tak mnie się zdaje) z nieobecności ponadśrodowiskowej wspólnoty wśród Polaków, a jeśli to za dużo, to na nieobecności poczucia wspólnoty w codziennym środowisku życiowym. Ja przynajmniej raz w życiu doświadczyłem takiej, w zasadzie powszechnej wspólnoty w 1980 r. aż może po pierwsze dwa, trzy lata stanu wojennego. Dlatego wiem, że jest możliwa. Wiem także, że jej warunkiem jest odrzucanie od siebie wszelkich zwątpień i kreciej prowokacji i to bez hamletyzowania; bo co od złego złe jest i odwrotnie.

Możliwa, to nie znaczy, że tu i teraz osiagalna jest ta ponadśrodowiskowa wspólnota. Ale na pewno osiagalna jest wspólnota ta w codziennym środowisku życiowym. Kierując się tam masz oczywistą rację. Ona powinna być jak kotwicowisko dla żeglarza nawigującego po całości.

A propos "podpisywania w UE". Choć wydaje się to już chyba beznadziejne wobec siły wdrukowanego kłamstwa, kolejny raz przypominam, że:

- pod Traktatem z Lizbony znajdują się wyłącznie podpisy Tuska i Sikorskiego. Można te podpisy obejrzeć: kto podpisał

- polska ratyfikacja mogła (wg Konstytucji) pójść alternatywnie: pod referendum krajowe, albo przez sam Sejm. Ówczesna większość sejmowa Platforma i PSL wybrały alternatywę sejmową, bo referendum bały się. W ten sposób Sejm zmusił Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ratyfikowania gniota podpisanego przez Tuska i Sikorskiego.

Niemniej, zarzuty o "podpisanie" kierowane są do PiS a palcami wytykany jest śp. Lech Kaczyński. 

Jako poznaniak z wyboru podpisuję się obiema rękami.

Jeśli chodzi o EU to mam na myśli ostatnie 8 lat. Ja po prostu wyciagnąłem wnioski. Proszę zobaczyć odpowiedź do Gabriela.

Sukces był pewny i miał być konsumowany przez wybrańców. Dziś w Lublinie Robert Bąkiewicz i Marian Kowalski prowadzą lud na barykady. I tak w koło Wojtek

Toyah jest idealistą, który się zaangażował emocjonalnie w PiS. Tam zaś są same cwaniaki, które porzebują, do rządzenia, najprostrzych formatów narracyjnych - hej kto Polak na bagnety - i podobnych. Nie ma kontentu, albowiem jak ktoś próbuje go rozbudowywać, wyrywa narzędzia dyscyplinujące tłum z rąk tych pastuszków. To jest klucz do zrozumienia naszej sytuacji

 Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic

Pobożnym niewiastom nie wytłumaczysz, że mają się zamknąć, przynajmniej na chwilę, szczególnie jeśli ktoś umiejętnie stymuluje ich emocje. I tak się to kręci. 

Odpowiada mnie DELKARACJA ale nie wiem po grzyba czepiać się PREZES-a? Co to niby poprawi, ułatwi, wyjaśnia ... na PREZES-ie wylansowało się mnóstwo ludzi, mnóstwo partii wyjechało z PiS z Polski a PiS, Polska nadal, jeszcze działa.

Gospodarz wiele razy to wspominał w tekstach -> 

ZAWSZE musimy o tym myśleć, nie musimy sptrzępić języka po próźnicy i nie musimy kopiować formatów, które nie są dla NAS.

W PiS / Polsce są fajne babki i one mogą pojechać własnymi formatami a nie niemieckimi/brytyjskimi/norweskimi czy fińskimi.

Pobożne niewiasty to najpilniej poszukiwany towar - bo są najtańsze...zrobią wszystko, co trzeba za zupełną darmochę i to ze 100% zaangażowaniem. 

PIS to partia z silnym autorytatywnym przywódcą którego się nie zmienia, jak ostatnio słyszałem. 
Za tym nic konkretnego nie idzie. Ale nazwiska nie powinny być tak ważne jak konkrety i ciągłość działania. A tutaj sie kreuje wodza i generała po czy mówi że bojarzy zawiedli.... mam wrażeni, że już to gdzieś słyszałem.

Istotnie bieg wypadków zmusza do zadumy...Trochę jak z Kurskimi - jeden obługuje Wyborczą a drugi na okopach patriotyzmu. Wszystko zostaje i tak w "rodzinie"...

Miejmy nadzieję, że ma to nas czegoś nauczyć i że wyjdziemy z tego silniejsi. 

słabo.

Chałupę z boku.

Ekologiczną i tam takie ...

sugerowałbym iść gdzie indziej i raczej się w Poznaniu nie pokazywać.

Przepraszam to miało być do pana z Bielan

Przepraszam to miało być do pana z Bielan

Ha Mareczku - dosłownie:chałupę ekologiczną , to ja mam .I tam takie....te -stoi  "se" akurat na przesmyku suwalskim...

Mam wrażenie, że te wojenne traumy są spowodowane wychowaniem. Trzeba to przeciąć. 

Ależ mnie pan spłoszył...i chwilowo zawstydził...no dobrze zmiana adresata

Czas płynie szybko i moim zdaniem tylko Miłość daje metody wychowawcze. Trzeba potem pozwolić im wyjść i myśleć samodzielnie. Córka mojej znajomej,studentka zarządzania poszła po inżynierskich na magistra do naszego poznańskiego Uniwersytetu. Tam rządzą lewi. Na jednym z zajęć zaczęli z propagandą, że mogą być kim chcą. Córka znajomej kazała do siebie mówić Wasza Wysokość. Sądze, że o to chodzi.

>Mnie nie interesują lanse, znajomości i tajemnice, mnie interesują konkrety w odniesieniu do przyszłości moich dzieci.

A co kolegi dzieci mówią o przyszłości, przyszłości własnej i przyszłości kolegi w relacji z dziećmi? 

Moje testują wszystko na sobie, jak rozmawialiśmy przed wyborami o tym na kogo można głosować. Średni syn nie wiąże swojej przyszłości z Polską bo w jego środowisku mnóstwo osób chce realizować się w Świecie i Europie. Ja mu mówię, że 80% osób ściemnia i musi być centryczny a nie gapić się na innych. Jak najstarsza córka studiowała to nie mieliśmy środków, żeby ją wesprzeć na wynajem czegoś dla siebie. Tego średniemu możemy dać na wynajem i tyle co córce, a robimy to samo co za Donalda Hitlerowca. Z koleji najmłodszy ma w grupie rówieśniczej kumpli, co się zastanawiają czy przypadkiem nie są gejami. I on nam o tym opowiada, że rodzice ich OTACZAJĄ TROSKĄ a ja jako centryczny ojciec, rozmawiam na płaszczyźnie bilogiczno - chemicznej i zawsze wychodzi, że i ci jego kumple nie wiedzą czego chcą i mają słabe relacje ze starymi.

A ja je kocham jakie by nie były i jak tylko Donald Hitlerowiec MNIE NIE ZABIERZE to wespre ich każdy projekt, który to JA UZNAM za warty wsparcia.

I PREZES do tej pory mnie w tym NIE PRZESZKADZAŁ, a Donald Hitlerowiec i OWSZEM.

Kolega bierze odpowiedzialność za to co robi i jaką drogą idzie kolegi rodzina? Czy kolega pyta dzieci co one sądzą o "Donald Hitlerowiec"? Czy dla nich to jakiś problem i jak to się ma w odniesieniu do innych w klasie lub już w życiu dorosłym? Car zawsze dobry ale bojary ...... Do cholery dowódca powinien brać odpowieidzialność za to co robi, to takie proste. Nie przyciągnęli urzędników na swoją stronę ani cywilnych ani mundurowych, przed wyborami zaczęli wrzucać jakieś dodatki finansowe nie widomo skąd i za co. Takie "Zenki" dla hołoty by pamiętała kto daje..... W szpitalu mojej żony osiemdziesiąt procent lekarzy było za "hitlerowcem"! Trzeba refleksi nad tym co się stało i trzeba wspólnoty a nie jakiejś organizacji hermetycznej... Kolega rozmiem nie sądzi, że czas na zmiany, ok. Ale ja czuję się okłamany. Kryteria uliczne w Lublinie i Warszawie to jest maksimum zdaje się.

Moje dzieci co mówią - maluchy w podstawówce nic na razie, poza tym ,że przed wyborami Jaro był bardzo zdziwomny jak mu powiedziałem, ze ja głosuje na PIS, dla innych dzieci to był czarnylud. Syn w ogólniaku, mówi mi, że jadnak jak za rok będzie mógł głosować to raczej konfederacja.... Tak mówi. Syn chce podróżować ale nie wie jeszcze gdzie chce mieszkać - i słusznie ma czas. Dla moich dzieci ja jestem skałą która jest, nie myślą o mojej przyszłości. Relacje są na Bogu więc są dobre. Tak jest w tej chwili.

Ale .... moi dziadkowie poznali się pod holenderską granicą ona 17 latka uprowadzona w łapance w Kieleckiem przekazana do "bałerki" za meża na froncie a on jeniec wojenny z Helu.... Nie chcę tego dla moich dzieci.