Wywiad z Aleksiejem Arestowiczem Przewodniczącym Delegacji Ukrainy przy Grupie Mińskiej i Niezależnym Doradcą Szefa Kancelarii Prezydenta. biogram nie w naszym języku: my.ua/persons/oleksii-arestovich

część 2 od 9 minuty do 17-36

www.youtube.com/watch?v=vdC_1cG9yh0

"D" - Dziennikarka  "A" - Pan Arestowicz

„A” Teraz przenosimy się do Kijowa. Do zacisznych gabinetów bezpieczeństwa narodowego, biura prezydenta, szefostwa kontrwywiadu, wywiadu, wywiadu służb granicznych itd.

„D” A Pan dziwnie się tak uśmiecha….

„A” Taaak. Patrzymy na to wszystko i rozumiemy, że przez ostatnie 8 lat przeżyliśmy około pięciu takich strasznych horrorów. Ostrych zaostrzeń sytuacji. Wszystko to bardzo dobrze znamy. Dla nas to rutynowa, zwykła działalność. Do wojny jesteśmy dawno gotowi, moralnie, psychologicznie, materialnie, przynamniej resorty siłowe. Jeśli zacznie się tam straszna wojna, na nas pójdą straszni ruscy, będziemy w nich walić czym tylko możemy. Mamy pełny konsensus, wszyscy z radością pocierają ręce i mają nadzieję pobić się jak trzeba.

Amerykanie gwarantowali nam i wojenną pomoc i koordynację działań. Tak byśmy byli gotowi i w koordynacji jak i materialnie. Intensywność kontaktów z amerykańskimi, brytyjskimi wojskowymi, francuskimi, polskimi, litewskimi teraz po prostu poraża. Reznikow (minister obrony Ukrainy) teraz w Ameryce poleciał tam (do USA) i do Kanady. Będzie rozmawiać między innymi i o tym. Jak 2 tygodnie temu przyleciał Ostin (minister obrony USA) już o tym rozmawiano – o przygotowaniu i o możliwości pojawienia się złych spraw. I Jermak (Szef biura prezydenta Ukrainy) i Kulieba (minister spraw zagranicznych) pojechali w zeszłym tygodniu do USA. Byli wszędzie. Głównie rozmawiali na temat energetyki i obrony. Jaki rezultat? Jednak Gazprom a dokładnie Transnational Gaz dopuszczono do certyfikacji północnego potoku. A rano Niemcy oświadczyli, że procedura zostaje odłożona na 4 miesiące w związku z tym, że przedsiębiorstwo jest szwajcarskie a powinno być niemieckie…. A dla mnie ta historia wydaje się długa i cisnąć będą bardzo mocno teraz.  Rosjanie na Niemcy, w ogóle na Europę. Bardzo są skupieni na zmuszaniu do gazu.

A tutaj jeszcze złowieszczy cień Chin. Dla nas to dalekie sprawy, ale Chińczycy….. Zachód otwarcie mówi o tym, że Chiny tej zimy rozwiążą problem Tajwanu. A ja tak to rozumiem, że oni powinni z Rosją się zsynchronizować. Jeśli cokolwiek rozumieją w strategii, a oni rozumieją. A wtedy dla NATO i USA będzie bardzo trudno. Mając dwa tak trudne kryzysy. Oni mogą zsynchronizować się co do dnia. Mogą jedni zacząć a drudzy płynnie przyjść jak w jednym miejscu będzie się palić. Rosjanie w tej chwili podają nam dezinformację, że oni nie są jeszcze gotowi, że potrzebują dwóch - trzech miesięcy na stworzenie grupy wojsk i tylko wtedy mogą ruszyć. Sądzę, że realnie będą gotowi do Bożego Narodzenia.

„D” - do Bożego Narodzenia katolickiego?

„A” – Katolickiego. Tak by zachód  - ;tam protestanci; jakoś tak reagował. W ogóle to Boże Narodzenie tylko u nas inaczej, cały świat prawosławny świętuje 25 grudnia. Nawet nie w tym rzecz, że nie zbiorą się światowi liderzy, bo zbiorą się. Problem w tym, że publiczność nie będzie reagować tak ostro. Nie rozbujasz opinii publicznej na Boże Narodzenie. Nawet na granicy Polski… Lub przynajmniej rozbujać będzie trudniej.

My to wszystko bardzo dobrze rozumiemy. Odbywa się głęboka praca wszystkich organów wywiadu, one przeszły na specjalny reżim pracy. Wzmacnia się granice z Białorusią, przygotowuje się armia. Wszyscy gotowi. A dlaczego nie są przyjmowane nadzwyczajne środki, czego domaga się opozycja? Chciałbym oświadczyć, opozycja jest nie szczera. To byłby ogromny ciężar dla gospodarki. A jako, że inicjatywa jest po stronie przeciwnika, możemy ogłosić mobilizację lub mobilizację częściową i siedzieć zmobilizowani. Zabierając wielu mężczyzn z gospodarki i tracić ogromne pieniądze na utrzymanie zmobilizowanych pododdziałów. Rosjanie odłożą napad na 2 miesiące i w ten sposób zniszczą naszą ekonomikę. Oni mają inicjatywę i oni mogą w to grać. Teraz odbywa się bitwa na wytrzymałość (nerwową). My trzymamy do końca, jak tylko będzie wiadomo, że tak, lub będą znaki, że zagrożenie rośnie …to podejmiemy odpowiednie kroki. My już w pewnym sensie je podejmujemy, ale one maja charakter tajny. Nasz wywiad mówi bardzo konkretnie: na razie znaków nie widać.

Zrozumiałe, że analityka, plan,  jest taki jak go opisałem ale znaków na razie nie widać.

Jeśli chodzi o Rosjan, trzeba zrozumieć jak działają. Robią krok, patrzą jaka jest reakcja – przejdzie czy nie przejdzie? Potem ocena reakcji stron przeciw którym oni występują: NATO, EU, Polska itd. USA. GB. I potem następny krok i tak w miarę narastania. W każdej chwili ta operacja może być zatrzymana. To zagrożenie może być zdjęte. Amerykanie, „zachód” podejmuje teraz ogromne wysiłki, aby to się nie stało. W ścisłej koordynacji z nami. Czyli praca na górze jest bardzo poważna. Jest nadzieja, że zerwiemy te plany. Dlatego, że wspólna reakcja „zachodu” pokaże Rosjanom, że te plany są bez perspektyw. Cała ta reakcja skierowana jest na to, by pokazać, że to działania bez perspektyw.  Ale…. Wydarzenia na granicy Polski pokazują, że na razie nie planują się uspokajać. A wczoraj Putin wydał dwa rozporządzenia o pomocy humanitarnej na Donbasie. To rozporządzenie to prezent dla ministra spraw zagranicznych EU i jednocześnie dla radzy partnerstwa wschodniego, i dla spotkania Kuleby z ministrami spraw zagranicznych Francji i Niemiec.  To jeszcze jedna oznaka eskalacji. Jeszcze jeden bardzo zły znak to to że nie gromadzą gazu w naszych zbiornikach. Wszystko idzie na Niemcy. Znaków mamy dostatecznie, by stwierdzić, że znajdujemy się w najtrudniejszej sytuacji od 2014 roku.  I teraz to hasło dzwoniące co 15 tego, jak wypłata: „putin napada!”,  może stać się rzeczywiste- Putin Napada. Jeszcze raz podkreślam. To, że operacja już się odbywa nie oznacza, że nie zostanie zatrzymana. Oni (Rosjanie) bardzo uważnie patrzą na reakcję, jak daleko „zachód” jest w  stanie dojść.

 Plus międzynarodowy kontekst.

Rozpoczynając od Azerbejdżanu po Chiny i Tajwan.

Dlatego sytuacja może pójść w różnych kierunkach. Może to być lokalna prowokacja na granicy, może to być zaostrzenie strefie OSS (strefa działań wojennych na Donbasie)…. Może to być uderzenie i ultimatum. Co powinni zrozumieć nasi widzowie. Że te warianty zostały oszacowane w kwietniu. Tak -przez Ukrainę. Jak tylko pierwsze rosyjskie wojska się zgromadziły, zostało przeprowadzone planowanie strategiczne. My rozpatrujemy 9 możliwych wariantów, wszystkie zostały skonsultowane z zachodnimi sojusznikami. Dla wszystkich wariantów zostały przygotowane odpowiednia plany działań.  Po pierwsze – my się nie boimy, po drugie jesteśmy gotowi i po trzecie wszystkimi sposobami starają się dać do zrozumienia Rosjanom, że lepiej tego nie robić. „Będzie bolało przede wszystkim was”. We wszystkich aspektach: ekonomicznym, wojskowym – jak chcecie.. No ale na razie oni (Rosjanie) naciskają. To widać na przykładzie Białorusi, po takich gestach, jak ta humanitarna akcja, po oświadczeniach. Jak weszli w klincz z dyplomacja francuska i niemiecką. Która im oświadczyła, że to będzie kosztować bardzo drogo. A jak Szojgu był razem z Ławrowem w Paryżu, oni próbowali rozwiązać problem ataku rosyjskiego  w Afryce konkretnie w Mali, gdzie Francja ma swoje interesy, gdzie do władzy przyszła hunta wojskowa, szkolona na rosyjskich uczelniach. Hunta zaprosiła najemników Wagnera, jako środek rozwiązania problemów. Rozpoczęli wyrzucanie Francuzów. Francuzi się zdenerwowali… Część tych „wagnerowców” dostała się tam do niewoli. I uwolnienie ich zależy od Francuzów. Francuzi, jak mnie powiedziano (nieoficjalnie) wydali ultimatum. Rozmawiali na wysokich tonach. I Francja, która zawsze… zawsze…. Mówiła o wyjątkowej roli Rosji wydała bezprecedensowe twarde oświadczenie w nawiązaniu do ceny targów. Nie pamiętam takich zabaw od 2014 roku. Różnica z rokiem 2014 taka, że wszyscy są gotowi. Obywatele powinni rozumieć, że państwo robi wszystko i partnerzy zagraniczni, powinni zrozumieć, że robimy wszystko by wojny nie było. Pracuje ogromna dyplomatyczna maszyna, wojenna maszyna dla tego by wojny nie było. Nie siedzimy i czekamy – zaczną -nie zaczną. Pracujemy z wyprzedzeniem.

CDN

	K-Bedryczko
	18 listopada 2021 01:26